DROGA MARYI – edycja 3 – termin: 13.10.2024 – 16.11.2024

Rekolekcje na podstawie książki: Droga Maryi, www.totatua.org

Zaproszenie do rekolekcji DROGA MARYI drogamaryi.pl

Jeśli chcesz jeszcze dołączyć do naszej grupy i wejść razem z nami na Droga Maryi, skontaktuj się z ks. Proboszczem, a otrzymasz książkę – Droga Maryi z rozważaniami.

Możesz także przygotowywać się w oparciu o inną lekturę rozważań na 33 dni lub na podstawie zamieszczonych rozważań w zakładce edycji nr 1 lub 2.

Rekolekcje „Droga Maryi” to zaproszenie do przygody, która może zmienić Twoje życie. Naprawdę! Wiele osób doświadczyło przemiany przez wejście na tę drogę. Odnaleźli swoje miejsce w Sercu Boga. Ty też możesz odnaleźć na nowo ścieżkę do Pana, radość i pokój. Bóg jest dobry, kocha Cię i chce przemieniać. To Jego plan, który On sam dla Ciebie przygotował. On widzi Twoje zmaganie, walkę, nieporadność, kończącą się cierpliwość i frustracje. I chce na to odpowiedzieć. On Jest dobry i daje Ducha Świętego, który pozwala zrozumieć prawdy ukryte w sercu Boga. Czasami szukamy rzeczy spektakularnych, a Bóg chce do nas przychodzić w bardzo prosty sposób. Wołaj: Boże, przyjdź do mojego życia i przemień mnie!

Szczęśliwa, po tysiąckroć szczęśliwa jest ta szczodra dusza, która wyzwolona przez Chrzest z tyrańskiej niewoli diabła, oddaje się Jezusowi przez Maryję w niewolę miłości” (św. Ludwik, Tajemnica Maryi, 34) 

Jestem cały Twój, i wszytko, co mam, jest Twoją własnością, umiłowany Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę. Amen!”

Niech te słowa prowadzą nas przez każdy dzień tych wyjątkowych rekolekcji. 

Najbliższe 33 dni to zaproszenie, aby odkrywać jak kochający Bóg jest przy Tobie w twojej codzienności. To zaproszenie nie tylko do tego, aby intelektualnie odkrywać prawdy Boże, ale też do tego, by w szczególny sposób przyjąć Boga do swojego życia i żyć Nim na co dzień. Czas tych rekolekcji to czas odkrywania szczególnych łask, które podarował Ci Bóg. To czas odkrycia najbezpieczniejszej i najpewniejszej drogi do Boga z Maryją, Matką Chrystusa, Oblubienicą Ducha Świętego, z Twoją Matką!

12 dni – wyzbycia się ducha tego świata – wprowadzenie

(…) powinni przynajmniej przez dwanaście dni pracować nad tym, by wyzbyć się ducha tego świata, sprzecznego z Duchem Jezusa Chrystusa”.

św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, 227

Na samym początku starajmy się zrozumieć, w jakim położeniu się znajdujemy. Można zobrazować to w następujący sposób: pierwsi ludzie, żyjąc w raju, funkcjonowali w atmosferze Bożego Ducha, byli przez całą dobę nieustannie zanurzeni w Bogu, oddychali Nim, On przenikał ich całych. Jednak po grzechu zmieniła się także atmosfera, w której żyli ludzie. Poza rajem inne było już ich środowisko naturalne. Musieli mierzyć się z konsekwencjami własnych grzechów, cierpieniem, śmiercią, oddaleniem od Boga. Można powiedzieć, że to był „duch tego świata” – pewna przestrzeń, w której człowiek żyje w oddzieleniu od Boga, gdzie sam musi sobie radzić ze wszystkimi trudnościami, które go spotykają. I właśnie w taką naszą rzeczywistość wszedł Chrystus – w świat, który jest dotknięty grzechem.

W przededniu męki, śmierci i zmartwychwstania, podczas swojej modlitwy do Ojca, Chrystus wypowiedział takie słowa: “Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem” (J 17,14–18). „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). A co zrobił ten świat z Synem Bożym? Ukrzyżował Go. Taka jest miłość Boga. I taka jest odpowiedź świata. Chrystus umarł i zmartwychwstał, wstąpił do nieba i zesłał Ducha Świętego. To wszystko otrzymaliśmy w chrzcie świętym. Przez chrzest zostaliśmy wyrwani z niewoli tego świata i staliśmy się dziećmi Bożymi. Jednak żyjąc na tym świecie jako dzieci Boże, przesiąkliśmy sposobem myślenia tego świata. Św. Jakub napisał: „Czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga”(Jk 4,4). Życie w przyjaźni z Bogiem wyklucza przyjmowanie stylu i ducha świata zranionego grzechem, który jeszcze bardziej zachęca do grzechu. Potrzebujemy głębiej niż zwykle odkrywać, czym jest wielka łaska chrztu świętego. W momencie, w którym człowiek decyduje się na powrót do Boga przez decyzję oddania się Mu, odkrywa, jak bardzo jest przesiąknięty duchem tego świata. Bóg, przyjmując naszą decyzję o powrocie, chce nas obdarować pełnym błogosławieństwem i wolnością, dlatego potrzebujemy oczyszczenia ze wszystkiego, co jest jeszcze w nas z tego świata. Żyjemy nadal w tym świecie i Bóg nas do niego posyła, jednak nie mamy działać na sposób świata, lecz na Boży sposób. I każdy z nas indywidualnie potrzebuje wewnętrznie przejść tę drogę. Co to znaczy? Zło zakorzeniło się w nas głęboko – w naszych decyzjach, motywacjach, reakcjach, sposobie patrzenia. Potrzebujemy oczyszczenia naszych dusz, ponieważ wiele naszych słabości, które owocują grzechem, wynika świadomie lub nieświadomie z przyjętej mentalności świata, która jest przeciwna życiu wiary. Grzech skaził nasze wnętrza. Owocność naszego życia będzie zależała w dużej mierze od wierności i wysiłku, jaki włożymy w to, aby nie żyć duchem doczesności. Ponieważ nie można być prowadzonym jednocześnie przez ducha świata i przez Ducha Bożego. Pan Jezus mówi, że nie możemy służyć Bogu i mamonie. Jak mówi powiedzenie: z kim przystajesz, takim się stajesz. Żyjąc w świecie nasiąkamy współczesną mentalnością. To bardzo ważne, aby przyjrzeć się naszemu sposobowi myślenia, bo przecież nawrócenie to w istocie jego przemiana.

Najpierw chcemy przyjąć Dobrą Nowinę o Bogu, który nas kocha, odkupił nas, abyśmy potem jako wolni ludzie mogli podjąć walkę o to, by nie utracić tej wolności. Spójrzmy na to wszystko, co się stało w perspektywie oddania: Bóg, stwarzając świat, oddał nam władzę nad światem, oddał nam wszystko, włącznie ze swoją miłością. A my co z tym zrobiliśmy? Przez grzech oddaliśmy to diabłu, stając się niewolnikami grzechu, szatana i świata. Jednak Bóg nie pozostał obojętny na naszą niewolę grzechu. Bóg jako pierwszy oddał siebie samego Maryi. To w Niej stał się człowiekiem. Ona była Jego nowym rajem. Ona była mu w pełni oddana. Syn Boży stał się człowiekiem, zszedł na samo dno upodlenia i grzechu, choć sam grzechu nie popełnił. Ponieważ zapłatą za grzech jest śmierć, poniósł On śmierć za nasze grzechy, nabył nas swoją drogocenną krwią i oddał nas Bogu. Z wysokości krzyża oddał nam Maryję, abyśmy jak św. Jan Apostoł oddali się Jej, wzięli Ją do swojego życia, by Ona uczyła nas życia oddanego Bogu. Codziennie trzeba się uczyć od Niej oddawania naszego życia w różnych przestrzeniach, motywacjach i decyzjach. Chcemy, aby Ona była dla nas Mistrzynią życia duchowego, uczącą nas życia z Chrystusem. Ona, która spędziła z Nim 30 lat życia – poznała Go najlepiej. I jest wolą Chrystusa, w testamencie danym z krzyża, aby była naszą Matką.

Ona prowadzi nas po drogach otwierania naszych serc na Bożą miłość, abyśmy mogli odkrywać wielką łaskę chrztu świętego. Jej obecność i Imię jest dla nas osłodą! Jej czuła miłość jest naszym portem. Jej pragnienie szukania wszystkich zagubionych jest ogniem naszej gorliwości. Potrzeba nam zestrojenia serca z Niepokalanym Sercem Tej, która nigdy nie odmówiła Bogu niczego. Ona będzie prowadziła nas po drogach naszego oczyszczenia. Ona sama będzie uczyła nas uległości i zaufania na drogach, którymi codziennie prowadzi nas Bóg. Właśnie o to toczy się walka z duchem tego świata – aby nie wrócić za granicę, zza której zostaliśmy wyrwani. To cena naszej wolności. To nasze być albo nie być. Droga oczyszczenia z ducha tego świata nie zamyka się jednak w 12 dniach tych rekolekcji, chociaż wiele może się w tym czasie dokonać. Jednak istotniejsze jest to, abyśmy dowiedzieli się, jak walczyć z duchem tego świata i stali się bardziej czujni w naszej codzienności.

Istotę życia w przymierzu z Bogiem wyraził Chrystus w kazaniu na górze, w 8 błogosławieństwach. One są nowym prawem – już nie opartym na wypełnieniu przepisów, ale polegającym na odkrywaniu łaski w sytuacjach, na które ten świat nie da nam odpowiedzi. Tutaj właśnie przebiega front walki o wytrwanie przy Bogu.

Błogosławieni, o których mówi Jezus w kazaniu na górze, oznaczają szczęśliwych. Chrystus ma swoje błogosławieństwa, ale i świat ma swoje błogosławieństwa, jakże inne od tego, co mówi Chrystus. Chrystus ma swoją mądrość, ale i świat ma swoją mądrość. Św. Ludwik pisze, że: „Owa mądrość świata to całkowita uległość wobec światowych zasad i mody; to nieustanne dążenie do wielkości i uznania; ciągłe i sekretne poszukiwanie jego przyjemności i jego korzyści, nie w sposób ordynarny i krzykliwy, popełniając jakiś gorszący grzech, ale w sposób wyrafinowany, zwodniczy i dyplomatyczny; inaczej w oczach świata nie byłaby to mądrość, ale rozwiązłość. (…) Nigdy jeszcze świat nie był tak zepsuty jak teraz, ponieważ nigdy nie był tak wyszukany, tak mądry na swój sposób ani tak przebiegły. Tak zręcznie posługuje się prawdą, by podsunąć kłamstwo, cnotę, by usprawiedliwić grzech, a nawet słowami Jezusa Chrystusa, by usprawiedliwić własne słowa, że najwięksi mędrcy Boży często dają się im zwieść” (Miłość Mądrości Przedwiecznej, 75–79). Duch tego świata chce nas zwieść, oszukać i okraść z Bożego błogosławieństwa. Nikt z nas przecież nie chce być oszukiwany, dlatego przez kolejne dni pragniemy demaskować kłamstwa, którymi karmi nas mentalność tego świata, abyśmy żyli nie na sposób światowy, ale Boży. Chodzi też o to, że jeśli chcemy być w pełni chrześcijanami (tzn. podobni do Chrystusa), to musimy zapragnąć, aby nie było w nas cokolwiek ze sposobu życia tego świata, który przecież jest nieprzyjacielem Boga.

Chrystus mówi: „Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego” (J 17,15). Jest w tym już uprzedzająca łaska Boża ustrzegająca nas od złego. To ochrona przed pokusą defetyzmu i droga do zwycięstwa. „A któż zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?” (1J 5,5). I choć słowo Boże mówi, że „cały zaś świat leży w mocy złego” (1J 5,19), to ostatecznie dobra nowina polega na tym, że Chrystus zachęca nas: “Na świecie doznajecie ucisku, ale odwagi! Jam zwyciężył świat!” (J 16,33).

12 dni – Wyzbycie się ducha tego świata

[2024-10-13] Dzień 1. Odkryj łaskę Bożej miłości
[2024-10-14] Dzień 2. Odkryj łaskę widzenia prawdy o grzechu
[2024-10-15] Dzień 3. Odkryj łaskę zbawienia
[2024-10-16] Dzień 4. Odkryj łaskę nawrócenia i oddania życia Panu Jezusowi
[2024-10-17] Dzień 5. Błogosławieni ubodzy w duchu
[2024-10-18] Dzień 6. Błogosławieni, którzy się smucą
[2024-10-19] Dzień 7. Błogosławieni cisi
[2024-10-20] Dzień 8. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości
[2024-10-21] Dzień 9. Błogosławieni miłosierni
[2024-10-22] Dzień 10. Błogosławieni czystego serca
[2024-10-23] Dzień 11. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój
[2024-10-24] Dzień 12. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości

Tydzień pierwszy – Poznanie samego siebie – wprowadzenie

W pierwszym tygodniu ofiarują w duchu pokory wszystkie swe modlitwy i akty pobożności, z prośbą o poznanie samych siebie i o żal za grzechy”.

św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, 228

 „Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamysłu.Albowiem tych, których przedtem, poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi.Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą”. (Rz 8,28-30)

Wszystko, co czyni i dopuszcza, czyni właśnie po to, aby w każdym z nas odtworzyć obraz Chrystusa. Wszystko, co się dzieje w naszym życiu, jest łaską, która do tego prowadzi. W taki właśnie sposób żyła Maryja, przyjmując to, co Bóg daje, rozpoznając w tym łaskę i współpracując z nią. Taką drogą chcemy iść również w tych rekolekcjach. Jednak na tej ścieżce napotykamy przeszkody. Św. Paweł mówi o realiach życia chrześcijańskiego bardzo jasno – jesteśmy na wojnie.

„Przyobleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich.Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście zdołali się przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko” (Ef 6,11–13).

Jednak w tej wojnie mamy nie tylko wrogów zewnętrznych, jakimi są szatan i świat. Mamy także wroga wewnętrznego, który jak koń trojański atakuje nas od środka – jest to nasza skażona grzechem pierworodnym natura. Jak do tego doszło? Chociaż wszystko, co stworzył Bóg, było dobre, a człowiek bardzo dobry, to jednak w momencie popełnienia pierwszego grzechu zatruł on człowieka na trzech płaszczyznach. Skutkiem tego dramatu jest pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia.

–                  Szatan w taki sposób zwiódł Ewę, że dostrzegła na zakazanym drzewie „owoce” i uznała za dobre do jedzenia – od tego momentu zamiast słuchać Boga, człowiek sam zaczął decydować w przestrzeni zaspokajania potrzeb. Pożądliwość ciała stała się naszym wrogiem wewnętrznym.

–                  Demoniczna iluzja sprawiła, że Ewa uznała, że jest ono rozkoszą dla oczu. W ten sposób człowiek przejął władzę w przestrzeni pragnień i oddał ją oczom – odtąd pożądliwość oczu jest naszym wrogiem wewnętrznym.

–                  W końcu, człowiek przyjął za prawdę kłamliwe słowa wypowiedziane przez węża „tak jak Bóg, będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,5) – w ten sposób prawo do ustanawiania tego, co jest dobre, a co złe, człowiek oddał egoizmowi, ludzkiemu ja – odtąd pycha tego życia jest wrogiem wewnętrznym.

Mamy więc trzech wrogów. Czasami można się spotkać z ludźmi, którzy wszędzie węszą obecność szatana, dopatrują się jego pułapek i zasadzek. Jednak musimy pamiętać, że szatan nie jest jedynym wrogiem, przeciwko któremu walczymy. Wrogów jest trzech: szatan, świat i moja skażona grzechem natura, opanowana miłością własną bądź też egoizmem. I właśnie w tej przestrzeni oddziałuje na nas duch tego świata, a to rezonuje na trzech płaszczyznach: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życiowa (por. 1 J 2,16)

Chrystus przed rozpoczęciem publicznej działalności zwyciężył te trzy pożądliwości podczas czterdziestodniowego postu na pustyni.

Szatan kusi:

–                 pożądliwość ciała: „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem” (Mt 4,2). Jezus odpowiada: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdy słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4,3);

–                 pożądliwość oczu: „Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: Dam Ci to wszystko jeśli upadniesz i oddasz mi pokłoń” (Mt 4,9). Jezus odpowiada: „idź przecz, szatanie! Jest bowiem napisane Panu Bogu swemu , będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz” (Mt 4,10);

–                 pycha tego życia: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: Aniołom swoim da rozkaz co do Ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień” (Mt 4, 6). Jezus odpowiada: „Ale napisane jest także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” Mt (4,7).

Chrystus zwyciężył pokusy szatana, zapoczątkowując całe dzieło Odkupienia. Bierzemy więc udział w zwycięskiej walce. Bóg wskazuje nam drogę do zwycięstwa. Kolejnych 7 dni chcemy spędzić na wejściu w przestrzeń walki z naszymi pożądliwościami w tych trzech wymiarach.

Kluczową kwestią jest tutaj asceza. Jest to temat dzisiaj bardzo często pomijany, ponieważ wielu ludziom może kojarzyć się jakoś negatywnie bądź też może przywoływać skojarzenia średniowieczne, które dzisiaj podejrzewa się o to, że są nieaktualne. Czym ona jednak jest i dlaczego jest tak ważna? Ponieważ jest to systematyczny i długotrwały trud, który jest podejmowany po to, by osiągnąć sprawności duchowe, które prowadzą nas do zjednoczenia z Bogiem. Częściej możemy się spotkać z mówieniem o pojedynczych doświadczeniach religijnych, przeżyciach podczas modlitwy, jednak nie są one ascezą, ponieważ ona zakłada pewien plan walki z własnymi namiętnościami, wyrzeczenia i rezygnację z pewnych działań. Pozostaje więc pytanie: dlaczego miałbym się wyrzekać czegoś, co jest wygodne, komfortowe i przyjemne? Przecież nie tylko świat mi mówi, że do tego mam dążyć, ale też moje własne odczucia mówią mi, że tego właśnie szukam! Odpowiedź brzmi: mogę to zrozumieć i podjąć tylko z nadprzyrodzonych powodów. I nie chodzi tutaj o jakiekolwiek tłumienie pewnych dążeń, ale o zintegrowanie ich ze swoim powołaniem i życiem duchowym. Nie chodzi też o jakiekolwiek samodoskonalenie, ale o podjęcie tego wysiłku z miłości do Boga, ludzi i siebie. Celem ascezy jest odzyskanie w sobie pełni obrazu i podobieństwa Bożego na wzór Chrystusa. Widzimy więc, że jest to kwestia kluczowa.

Trzeba także zrozumieć, że są różne rodzaje ascezy:

– asceza negatywna – skoncentrowana na działaniu przeciwko skłonnościom prowadzącym nas do popełniania zła;

– asceza pozytywna – wychodzi naprzeciw trudnościom i wyraża się w postawie służby, jest okazywaniem miłości przy jednoczesnym zapieraniu się siebie samego.

W praktyce warto ująć także rozróżnienie na:

– ascezę czynną – to podejmowanie określonych praktyk dla wypracowania jakiejś cnoty;

– ascezę bierną – polegającą na dziecięcej ufności w Bożą opatrzność i przyjmowaniu trudności i ograniczeń i czynienia z nich duchowych ofiar.

Patrząc na życie Maryi możemy wywnioskować, że podejmowała ascezę pozytywną i bierną. W takim duchu będziemy starali się też przeżywać te kolejne dni.


Tydzień pierwszy – Poznanie samego siebie
[2024-10-25] Dzień 1. Pożądliwość ciała
[2024-10-26] Dzień 2. Emocje
[2024-10-27] Dzień 3. Wyobraźnia i obraz samego siebie
[2024-10-28] Dzień 4. Pamięć
[2024-10-29] Dzień 5. Lęki
[2024-10-30] Dzień 6. Pycha życiowa
[2024-10-31] Dzień 7. Przebaczenie

Tydzień drugi – Poznanie Maryi – wprowadzenie

 “W czasie drugiego tygodnia starać się będą we wszystkich swych modlitwach i uczynkach o to, by poznawać Najświętszą Dziewicę. O to poznanie prosić będą Ducha Świętego”

św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny 229

Każdy człowiek nosi w sercu tęsknotę za Bogiem. Nawet jeśli nie ma wiary, samo szukanie sensu istnienia, niekiedy samotność i smutek zdradzą tę tęsknotę. Św. Augustyn pisał: „Stworzyłeś nas (…) jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie” (Wyznania I, 1, tłum. Zygmunt Kubiak). Grzech pierworodny pozbawił człowieka także oglądania Boga. Ale nasz Ojciec Niebieski nie pozostawił nas bez pomocy. Sam stał się człowiekiem i przyszedł do nas na ziemię wygnania, aby nas odzyskać, odkupić z niewoli szatana. Już w raju ukazał człowiekowi Nadzieję, powiedział do węża: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastą, pomiędzy potomstwo twoje, a potomstwo jej” (Rdz 3,15). Bóg przychodzi na ziemię przez zapowiedziana w raju Niewiastę. “A Dziewicy było na imię Maryja” (Łk 1,27). W Niej Bóg stał się człowiekiem. Nie ma więc pewniejszej drogi do Boga, jak z Nią, w Niej i przez Nią. Maryję Bóg uczynił Arcydziełem, nowym stworzeniem, początkiem nowego świata, bo Ona rodzi Chrystusa, nie tylko przed wiekami, ale także teraz ,jako Oblubienica Ducha Świętego w każdej duszy ludzkiej. Kolejne dni, które są przed nami, mają pomóc nam poznać przywileje i zasługi Matki Bożej, odkryć na nowo piękno Jej życia z Bogiem, a na koniec z odwagą podjąć  swoją osobistą decyzję pójścia drogą Maryi, aby Ona zjednoczyła nasz ze swoim Synem więzami nieodwołalnej miłości. Tryumf Serca Maryi w świecie musi zacząć się w naszym sercu. Zawierzenie Maryi ma prowadzić nas do całkowitej zgodności naszych życiowych postaw i decyzji z wolą Bożą. Na tym właśnie polega doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny.

Tydzień drugi – Poznanie Najświętszej Maryi Panny
[2024-11-01] Dzień 1. Maryja Nowa Ewa
[2024-11-02] Dzień 2. Dziewictwo i Macierzyństwo Maryi
[2024-11-03] Dzień 3. Niepokalane Poczęcie NMP
[2024-11-04] Dzień 4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
[2024-11-05] Dzień 5. Maryja Niewiasta Eucharystia
[2024-11-06] Dzień 6. Niepokalane Serce Maryi – naszym schronieniem
[2024-11-07] Dzień 7. Apostołowie Tryumfu Niepokalanego Serca Maryi

Tydzień trzeci – Poznanie Pana Jezusa – wprowadzenie

 „Trzeci tydzień poświęcą poznaniu Jezusa Chrystusa”.

św. Ludwik Maria Grignion de Montfort, Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, 228

„Chcemy ujrzeć Jezusa!” (J 12,21). Tak kiedyś powiedzieli Grecy, którzy przyszli na Święto Paschy do Jerozolimy i spotkali apostoła Filipa. Mieli w sobie wielkie pragnienie poznania Jezusa. Zapewne nieraz słyszeli o Mistrzu z Nazaretu, który głosił Ewangelię o Królestwie i czynił cuda. Słyszeli, ale nie widzieli Pana. Nie spotkali Jezusa twarzą w twarz. Dlatego szukali…

Mam nadzieję, że pragnienie doświadczenia obecności żywego Jezusa jest również w nas. Głęboko wierzę, że Pan, który zna nasze serca, odpowie na to pragnienie i będzie objawiał swoją twarz na kartach Biblii, a my dzięki fragmentom Ewangelii spotkamy Jezusa i przekonamy się, że przychodzi do nas z różnych stron.

Zatem przed nami droga z(a) Panem. Jesteśmy na początku cudownej przygody. Będziemy – jak pierwsi uczniowie – szli za Jezusem. Dlatego wołamy do Rabbiego z Nazaretu: „«Nauczycielu gdzie mieszkasz?» (J 1,38). Mistrzu! Chcemy być w Twojej szkole! Pragniemy Cię słuchać i patrzyć na Ciebie! (Od)Powiedz nam! Prosimy Cię, Panie! Gdzie jest Twój dom? Gdzie jesteś? Gdzie przebywasz?” W Ewangelii czytamy, że Jezus zwraca się do uczniów i odpowiada: „Chodźcie, a zobaczycie!” (J 1,39). I my dziś to słyszymy…

Na drodze poznawania Jezusa będzie nam towarzyszyła Najświętsza Maryja Panna. Miriam z Nazaretu najpełniej poznała Pana na ziemi. Była i jest zawsze tak bardzo blisko Jezusa. I to nie tylko przez 30 lat ukrytego życia Pana w Nazarecie. Gdy Jezus przez trzy lata prowadzi swoją działalność publiczną, Maryja ciągle jest blisko. Nie jest już obecna w wymiarze fizycznym, ale duchowym. Niemniej silna duchowa więź z Panem oznacza życie w rzeczywistej, prawdziwej i najgłębszej komunii (przyjaźni) z Jezusem. Dlatego Maryja będzie nam pomagała poznawać Pana. Będzie otwierała przed nami wielkie karty Biblii i czytając Słowo Boże, będzie powtarzała, że Ewangelia nie jest przeszłością. To wciąż Dobra Nowina, która może poruszać serca i zachwycać. Ewangelia, którą czytamy i zgłębiamy, dzieje się w nas (w naszym świecie) i jest źródłem poznania Jezusa i przemiany życia! Cuda dzieją się, ponieważ Pan ciągle się objawia i chce być poznawany. A poznany i przyjęty przez nas, działa i czyni w naszym świecie wielkie dzieła…

A więc ruszamy! Wraz z Maryją i przez Maryję (per Mariam) do Jezusa (ad Iesum), aby się powierzyć Panu i oddać całe życie w ręce Boga – Miłości…

Św. Filip Neri zwykł był powtarzać: 

Nulla dies sine linea! To zdanie w dosłownym tłumaczeniu oznacza: „Nie ma dnia dnia bez kreski”. Wielki mistyk XVI w. chciał przez to powiedzieć, że każdego dnia Boży człowiek może zrobić choćby jeden dobry czyn. Bo o Królestwie Bożym nie wystarczy słuchać i opowiadać. To Królestwo możemy każdego dnia urzeczywistniać przez czynienie małego-wielkiego dobra. Wtedy nasza duchowa (niewidzialna) droga z(a) Jezusem staje się cielesna (widzialna) i uzewnętrznia się…

I jeszcze jedna ważna zapowiedź: w duchowej drodze pozna(wa)nia Jezusa w obecności i z pomocą Maryi będzie nam także pomagał św. Ludwik Maria Grignion de Montfort.

Tydzień trzeci – Poznanie Jezusa Chrystusa
[2024-11-08] Dzień 1. Zwiastowanie. Jezus-Słowo Boże. Jezus-Ewangelia
[2024-11-09] Dzień 2. Boże Narodzenie. Jezus-Dziecko. Jezus-Chleb
[2024-11-10] Dzień 3. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni. Jezus Prawo Miłości. Jezus droga do Nieba
[2024-11-11] Dzień 4. Znalezienie Pana Jezusa w świątyni. Jezus – szukany i znaleziony. Jezus zjednoczony z Ojcem
[2024-11-12] Dzień 5. Cud przemiany wody wino w Kanie Galilejskiej. Jezus Zbawiciel. Jezus Źródło przemiany
[2024-11-13] Dzień 6. Ukrzyżowanie Pana Jezusa. Jezus Król. Jezus MIŁOŚĆ
[2024-11-14] Dzień 7. Zesłanie Ducha Świętego. Jezus Kościół. Jezus Chrzczący Duchem Świętym

Drogowskazy na drodze Maryi

[2024-11-15] Drogowskazy na drodze Maryi

Drogowskaz 1: Codziennie ponowić oddanie się w niewolę miłości

Aby żyć oddaniem Matce Bożej, należy codziennie wzbudzić tę intencję i odmawiać krótki akt oddania według św. Ludwika: „Jestem cały Twój i wszystko, co mam, jest Twoją własnością, umiłowany Jezu, przez Maryję, Twoją świętą Matkę. Amen!”.


Drogowskaz 2: Czytać i rozważać Pismo Święte

Maryja mówi do uczniów: „«Zróbcie wszystko, cokolwiek (Syn) wam powie»” (J 2,5). Codziennie przeczytać fragment Pisma Świętego i przez chwilę go rozważać.


Drogowskaz 3: Uczestniczyć we Mszy świętej w każdą niedzielę

Aby razem z Maryją być najbliżej Jej Syna – w każdą niedzielę należy uczestniczyć we Mszy świętej, która jest uobecnieniem Ofiary Chrystusa na krzyżu.


Drogowskaz 4: Co miesiąc przystąpić do sakramentu pokuty

Aby czystym serce jednoczyć się z Maryją i Jej Synem, ważne jest, aby co miesiąc przystąpić do sakramentu pokuty


Drogowskaz 5: Codziennie odmówić różaniec

Spełniając prośbę Maryi, należy codziennie odmawiać różaniec, rozważając tajemnice drogi odkupienia od momentu Wcielenia Chrystusa, poprzez czas nauczania, męki i śmierci, aż do zmartwychwstania i ukoronowania Maryi w chwale nieba.

Drogowskaz 6: Podejmować post

W czasie, gdy świat podsuwa nam pokusę stawiania na pierwszym miejscu własnego „ja” i korzystania z wszelkich przyjemności, Maryja w swoich objawieniach m.in. w Fatimie, prosiła o POST. Jest to bardzo skuteczna praktyka podążania drogą Maryi.


Drogowskaz 7: Służyć z miłością

Żyć codziennie najważniejszym przykazaniem miłości Boga i człowieka, poprzez gotowość pomocy i służby najbliższym: w domu, w pracy, w parafii, w ojczyźnie. „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).


Drogowskaz 8: Być we wspólnocie

Zaangażuj się całym sercem. Pierwszą wspólnotą są twoi najbliżsi, twój współmałżonek, twój dom, twoja rodzina. Drugą ważną wspólnotą wspólnot jest twoja parafia. Udaj się do swojego Ks. Proboszcza i zapytaj, do jakiej wspólnoty mógłbyś dołączyć lub w jaki sposób mógłbyś się zaangażować w życie parafi, jeżeli obowiązku twojego stanu na to ci pozwalają. Możesz brać czynny udział w nabożeństwach pierwszych czwartków, piątków czy sobót miesiąca, modlitwie różańcowej czy adoracji Najświętszego Sakramentu. Pamiętaj, że parafia to twój drugi dom, a Bóg na pewno dał ci talenty, którymi możesz służyć innym. Dzięki wspólnocie parafialnej możesz rozwijać swoją wiarę z twoimi braćmi i siostrami.


Drogowskaz 9: Pogłębiać zrozumienie doskonałego nabożeństwa do Najświętszej Maryi Panny i nim żyć

Wszystkie swe uczynki pełnić, jak mówił św. Ludwik, „«przez Maryję», «z Maryją», «w Maryi» i «dla Maryi», aby je spełniać doskonałej przez Jezusa, z Jezusem, w Jezusie i dla Jezusa Chrystusa” (św Ludwik, Traktat…, 257). Czytać Traktat o doskonałym Nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, w którym św. Ludwik podaje różne praktyki i wskazania jak na co dzień iść drogą Maryi.

Dzień oddania
[2024-11-16] Dzień oddania się Panu Jezusowi przez Maryję w Niewolę Miłości dla Miłości, dla Boga