Ogłoszenia parafialne II Niedziela Wielkiego Postu – 16 marca 2025 r.

           

Serdecznie zapraszamy do udziału w nabożeństwach wielkopostnych:
„Gorzkie Żale”w każdą Niedzielę Wielkiego Postu o godz. 17.00.Kazania pasyjne wygłosi Ks. Roman Wrocławski

   „Droga Krzyżowa” – w każdy piątek Wielkiego Postu:

    * dla dzieci o godz. 17.30,    

    * dla dorosłych i młodzieży o godz. 8.30 i 18.30.

  1. Przeżywamy nasze  REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE, które trwać będą do środy
    19 marca br. Rekolekcje prowadzi Ks. Prof. dr hab. Sławomir Pawłowski
    ze Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego – Księża Pallotyni. Serdecznie
    zapraszamy do udziału w rekolekcjach.
  2. Zapraszamy na Krąg biblijny w poniedziałek 17 marca br. o godz.18.45.
  3. W środę19 marca br. przeżywać będziemy Uroczystość Św. Józefa Oblubieńca
    Najśw. Maryi Panny. Msze św. w naszym kościele o godz. 8.00 i 18.00.
  4. Uroczystość Św. Józefa to dzień Odpustu u naszych sąsiadów. Suma  odpustowa
    w Puszczykówku zostanie odprawiona w środę o godz. 18.00.
  5. Zapraszamy do udziału w katechezach prowadzących do odnowienia i pogłębienia wiary. Spotkania odbywają się w poniedziałki i czwartki o godz.  18.45 w sali domu parafialnego.
  6. Scholę serdecznie zapraszam na próby w soboty o godz. 10.30.
  7. Przy ołtarzu można składać dary dla potrzebujących, zabierając i wypełniając „Tytkę świąteczną”. Dary proszę przynieść do Niedzieli Palmowej. Za dar serca serdecznie dziękujemy „Bóg zapłać”. Przed kościołem można nabyć PASCHALIKI, które
    rozprowadza Parafialny Zespół Caritas.
  8. Dzisiaj przed kościołem można złożyć ofiarę na dzieło Ewangelizacji Narodów.
  9. Dziękuję za ofiary składane na daninę diecezjalną i inwestycje w naszej parafii. „Bóg zapłać”.
  10. W najbliższy czwartek 20 marca o godz. 17.00 Wspólnota Żywego Różańca zaprasza do Domu parafialnego wszystkich chętnych na kolejne spotkanie formacyjne, podczas którego omawiana będzie kolejna z trzech cnót teologalnych – cnota miłości. Rozważanie przygotowane przez Wspólnotę jest rodzajem zaproszenia do głębszego poznania czym jest prawdziwa miłość.

                                                               MIŁOŚĆ
    Miłości pragnie każdy z nas, chcemy jej doświadczać i choć jej nie pojmujemy
to w dziwny sposób nasze serca rwą się w kierunku tej wielkiej Tajemnicy. Szukamy jej bo podświadomie uważamy, że jest podstawą w budowaniu relacji międzyludzkich, niemniej gdybyśmy mieli ocenić kondycję naszego życia, małżeństw, rodzin, rynku pracy, sytuacji militarnej w świecie trudno by mówić o wszechobecnej miłości. Patrząc obiektywnie na świat można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że miłości po prostu nie ma. Dlaczego? Dlaczego miłość jest w świecie odrzucana? Odpowiedź jest prosta – bo nie potrafimy kochać. Człowiek wymyślił sobie własne pojęcie miłości i bez oparcia się na

    Bogu nigdy tak naprawdę jej nie zrozumie i nie będzie zdolny aby dawać ją innym. Często zapomina, że źródłem Czystej Miłości jest Bóg – odwiecznym Dawcą tej cnoty,
w przeciwieństwie do człowieka, który reprezentuje sobą najwyżej nicość i grzech.
A co potrafi nicość?.. Jezus mówi: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.

       Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych” (Mk 12, 29-31). Jak więc nauczyć się miłości? Jest tylko jedna droga. Krzyż. A gdzie znaleźć najlepszą Szkołę Krzyża? W nieustannym rozważaniu Męki Pańskiej. Św. Brygida Szwedzka (1303-1373) otrzymała od Jezusa takie słowa: „Moje Ciało otrzymało 5480 ciosów. Jeżeli chcesz je uczcić pobożną praktyką, zmów
15 Ojcze nasz i 15 Zdrowaś z modlitwami, których cię nauczyłem, podczas całego roku. W ten sposób w ciągu roku uczcisz każdą Moją Ranę”. Niniejsze modlitwy noszą nazwę „Tajemnica Szczęścia”. Nie dziwi zatem fakt, że świat zapomniał o miłości, bowiem człowiek szuka szczęścia tam gdzie go nie ma świadomie odrzucając Krzyż. Św. Gemma Galgani (1878-1903) była zmartwiona nieumiejętnością miłowania Jezusa, pisze w swojej autobiografii Jego słowa: „Spójrz, córko, i ucz się, jak się kocha!”, i pokazał mi pięć otwartych ran. „Widzisz ten krzyż, te ciernie, te gwoździe, te sińce, te zadrapania, te rany, tę krew? Wszystkie są dziełem miłości, i to miłości nieskończonej. Widzisz, do jakiego stopnia Cię umiłowałem? Chcesz mnie kochać naprawdę? Naucz się najpierw cierpieć. Cierpienie bowiem uczy miłości”.      

       Zatem Krzyż jest Miłością. Oto paradoks, tak bardzo pragniemy miłości a tak usilnie przed nią uciekamy, nasza upadła natura tego dokonuje bo nie akceptuje wyrzeczeń. Miłość to zdolność do ofiary, do dawania siebie innym nie chcąc niczego w zamian,
to łagodność wobec tych, którzy nas ranią, to docenianie niedostatku i cierpliwe znoszenie wad bliźnich, to dawanie wolności swoim dzieciom, to modlitwa za swoich wrogów, to przebaczenie nie tylko innym ale i samemu sobie. Miłość Krzyża pokonuje w sercu człowieka miłość własną – nasz nieprzejednany, płytki, pusty egoizm. Cierpienie jest bezpiecznym łonem, w którym rozwija się i dojrzewa cnota miłości.
Gdy człowiek cierpi, współcierpi z Jezusem Ukrzyżowanym jednocześnie będąc wtulonym w oblicze Matki Bożej Bolesnej. Na uświęconej Przenajdroższą Krwią Chrystusa Kalwarii, pod Krzyżem jesteśmy najbliżej Boga. Osiągnięcie szczęścia, którego tak pragniemy nie jest możliwe bez wcześniejszego ukrzyżowania swoich namiętności
i własnego „ja” na szczycie Golgoty. Nieliczni wybierają drogę Prawdziwej Miłości dlatego nasz doczesny dom Ziemia jest w tak opłakanym stanie. Powołani jesteśmy na ten świat aby kochać, by nieść miłość, by ją rozdawać ale żeby to się dokonało musielibyśmy pozwolić abyśmy byli jak to ewangeliczne ziarno zasiane w naszym sercu, które
po obumarciu zrodziłoby małe drzewko Krzyża zraszane naszymi łzami i cierpieniami.
Po długotrwałej duchowej „pielęgnacji” wyrosłoby na dojrzałe drzewo wydające owoce miłości, gotowe aby inni mogli je zrywać i spożywać. Gdy ten monumentalny, niezachwiany Krzyż wrośnie w nasze serca zakorzeniając się w najgłębszych zakamarkach duszy, dopiero wtedy będziemy uzdolnieni do czynienia ofiary z naszego życia, staniemy się podporą dla utrudzonych, cieniem dla umęczonych spiekotą codzienności, posileniem dla głodnych i spragnionych. Św. Jan od Krzyża przypomina: Pod wieczór będą̨ cię sądzić z miłości. Staraj się̨ miłować Boga, jak On chce być́ miłowany, zapomnij o sobie samym”.
Czy zechcesz odpowiedzieć na to zaproszenie?